Smog w Krakowie i zakaz grillowania na węglu

Ponad normatywne, cykliczne wskaźniki stężenia zanieczyszczenia powietrza w Krakowie i głębsza świadomość mieszkańców o szkodliwości wchłanianych toksyn na własne życzenie w końcu zaowocowało uchwałą sejmiku województwa małopolskiego o zakazie palenia węglem od 1 września 2019. Mimo bitwy argumentów, wszystko przemawia za rychłym obowiązywaniem ustawy. Niezaprzeczalne jest, że zdrowie ludzkie to priorytet, a wszystkie inne kryteria ekonomiczne czy socjologiczne są bez znaczenia. Na domiar respektowanie ustawy wydaje się restrykcyjne z uwagi chociażby na to, iż każdy z nas coraz bardziej uświadamia sobie jak ważny jest czynnik zdrowotny w każdym wymiarze i w każdej kategorii. Coraz bardziej dostrzegamy wartość zdrowego powietrza, zdrowej żywności, zdrowego trybu życia. Patrząc taką kategorią, skłaniamy się również do zdrowego grillowania. Idąc wątkiem analitycznym ekologia i zdrowe grillowanie to czynniki zawiązujące początki trendu do odchodzenia od tak uwielbianego przez wszystkich grillowania na węglu. Wydawać by się mogło, że dla upartych fanów grilla węglowego nadchodzą czarne chmury. Czy aby na pewno?. Czy rzeczywiście grillowanie węglem dostarcza niezastąpionych smaków, aromatów, efektów, emocji, więzi integrujących w zaciszach ogrodowych.

Miarą zmian przyzwyczajeń jest postęp i świadomość priorytetu w każdej dziedzinie. Na dowód tego jak sprawdzalna i słuszna jest ta maksyma - nie ma rzeczy niezastąpionych. I tutaj w zakresie grillowania specjalistyczne firmy grillowe wychodzą naprzeciw każdemu oczekiwaniu. Każdą technikę grillowania stosowaną na węglu w warunkach znacznie lepszych, biorąc pod uwagę aspekt zdrowotny można zastosować na grillu gazowym. Na pozór niezastąpiony, wyrafinowany smak potraw grillowanych drzewem można wydobyć na grillu gazowym przez użycie aromatycznych wiórek. Wgłębiając się w temat, grillowanie gazem pozwala na większy zakres możliwości: każdą formę pieczenia z kontrolą temperatury, wędzenie, odymianie, pieczenie na rożnie, gotowanie i inne wymyślniejsze zabiegi kulinarne, im bardziej arkana sztuki przyrządzania potraw są nam znane.

Świat docenił grillowanie gazem, a zakaz grillowania węgłem w każdym dystrykcie aglomeracji już dawno wszedł w życie. W USA i Kanadzie, gdzie unika się ponad wszystko gęstości urbanistycznej w postaci blokowisk, a preferuje się enklawy domków jednorodzinnych z nieogrodzonymi posesjami, prawo do korzystania z uroków mieszkania w domu bez dotkliwej ingerencji sąsiedztwa jest naturalnym społecznym dobrem. Stąd oczywistym jest zakaz grillowania na węglu niosący przeszkadzający swąd, aromat i dym poza granice posesji, a dobro sąsiedzkie jest ponad zachciankami innych i surowo respektowane. Niewzruszony zakaz obowiązuje nawet pomimo czystego powietrza, bo normy zanieczyszczenia powietrza są stabilne nawet w niskich zakresach, tym bardziej, że przecież pora letnia nie jest okresem grzewczym. Wydawałoby się jakby czynnik ekologiczny nie był argumentem przemawiającym za zakazem, tylko czynnik socjologiczny. Przez analogię zakaz szczekania domowych psów obowiązujący w czasie ciszy nocnej jest pod ścisłą restrykcją.

Kraków ma specyficzne położenie w niecce, stąd większa ilość dni bezwietrznych, problem ruchu komunikacyjnego pozostaje nierozwiązany (brak metra jest bardzo dotkliwy), gęstość zaludnienia na jeden ar przekracza normy - wszystko to niby nieistotne czynniki, ale jako składowe każdy z osobna ma swój udział w kumulacji smogu. Stąd nawet w okresie nie-grzewczym normy zanieczyszczenia są napięte.

W tym przeświadczeniu nie bójmy się ustawy. Pozwólmy nawykowi grillowania węglem w Krakowie spokojnie odejść do lamusa. Tych bardziej niegodzących się, natura zaprasza poza Kraków w strefy bardziej ekologiczne. Z dala od atrybutów miejskich możemy delektować się wszystkim tym, co ma według nas urok i specyfika pieczenia na węglu.